poniedziałek, 6 maja 2019

Ale idę do przodu.

Va'esse deireádh aep eigean, va'esse eigh faidh'ar.
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Czekam, mam nadzieję, zaklęcie, bo nic nie trwa wiecznie, a po deszczu wstaje słońce. Coś zawsze się kończy, czy tego chcemy, czy nie, a gdy na to czekamy, czasem czas płynie wolniej, dłuży się.

A czas płynie

A czas płynie niczym bursztynowy płyn.
Czy coś się zmieniło? Nie bardzo.
Walczę, staram się, ale czy to coś daje? Dziś 5 piw. Pierwsze do gry This War Is Mine o 22. Potem kolejne. Potem film, bo mam jeszcze pół piwa, potem kolejne, bo film jeszcze trwa, a potem kolejny film i kolejny... I mamy 8 rano a na biurko kolejne, ale nie otworzone. O 10-12 spodziewam się kuriera, więc warto iść spać, na szczęście dziś nocka. Mam problem, a równocześnie myślę, że jeszcze go nie mam. Słabo... jak z tego mają być dzieci?